Sernik z malinami na ciasteczkowym spodzie
Maliny wg mnie to jedne z najbardziej eleganckich owoców, dodatkowo dobrze mi się kojarzą ze względu na swoje właściwości lecznicze i soki malinowe pite zimą w dzieciństwie. Dlatego postanowiłam potraktować je wyjątkowo i zrobiłam sernik, który z nieuzasadnionych uprzedzeń omijałam szerokim łukiem. Zawsze sądziłam, że to skomplikowany deser, a ja lubię jak efekt jest niemal natychmiastowy, jednak baaaardzo się pomyliłam. Przygotowanie zajmuję chwilę, a zapewniam, że warto tę chwilę poświęcić, bo jest pyszny.
SPÓD:
– opakowanie herbatników pełnoziarnistych (ok.200g)
– pół kostki masła
Masło rozpuszczamy. Ciastka kruszymy na jak najmniejsze kawałki – wrzucam je do foliowego woreczka, tak jest chyba najłatwiej. Dolewamy do nich masło i dokładnie mieszamy. Dodatkowo użyłam blendera, żeby powstała jednolita masa. Tak przygotowanym ‚ciastem’ wykładamy tortownicę formując wyższy brzeg (użyłam silikonowej formy o średnicy 26cm). Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na ok.10 minut.
MASA SEROWA:
– wiaderko twarogu sernikowego (1kg)
– 3 jajka
– pół szklanki cukru trzcinowego
– opakowanie cukru wanilinowego
– 4 czubate łyżki mąki
– mała śmietana 18% – 200g
– maliny
W czasie, gdy piecze nam się spód, możemy zabrać się za przygotowanie masy. Wrzucamy wszytko do miski i łączymy składniki, szalenie skomplikowane. Na koniec dodajemy maliny i delikatnie mieszamy. Wylewamy ją na podpieczony spód i wstawiamy do piekarnika (170 stopni) na ok. godzinę, zaglądajcie od czasu do czasu, bo jestem słaba w liczbach, więc nie odpowiadam jak się Wam spali 😉 Jak wierzch lekko się zarumieni, a środek nie będzie pływał jest okej. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
SMACZNEGO!
Oryginalny przepis pochodzi stąd.
04/09/2014 @ 07:59
ps. świetny blog, styl, wszytsko! obserwuję od dawna 😉
pozdrawiam, K.
04/09/2014 @ 15:35
04/09/2014 @ 17:25
04/09/2014 @ 20:47
05/09/2014 @ 06:14
04/09/2014 @ 23:33
05/09/2014 @ 08:25