No, no, odważnie! I bardzo dobrze, jak się ma co pokazywać, to po co sobie odmawiać.
Ja niestety po dwóch ciążach rozmiar 65G, nie ma szans bez biustonosza…
Górą apetyczne mamuśki!
Zmysłowo i kobieco.
Dziś rano w lumpeksie upolowałam maxi w kolorze khaki na cienkich ramiączkach i się głowiłam, jaki mam dokupić biustonosz. Dzięki Twoim dzisiejszym zdjęciom problem sam mi się rozwiązał, po prostu go nie ubiorę wcale 🙂
Dziękuję 🙂 Są jakieś małe ryski, ale słabo widoczne, a zagnieceń i większych uszkodzeń brak – to gładka skóra, więc trzeba się liczyć, że cały czas nówka nie będzie. Ogólnie jestem zadowolona.
Ja jeszcze przed Twoim rozpakowaniem miałam Cię zapytać o kwestie wystroju mieszkania a obecności kotów. Też mam 2 futra, ale moje mnie skutecznie ograniczają w dekoracji chałupy- kopanie w kwiatkach, zajechanie zasłon(czepiała sie pazurami, podciągała nogi i wirowała jak akrobatka na szarfach), lub uprawiały ostrą bójkę, z zasłoną jako przegroda między nimi, kocur jest typem „lol,ale jebło” – żadnych dekoracji, na parapecie nie mogę mieć bo zrzuca z premedytacją. Masz na to jakiś magiczny patent, czy po prostu masz grzeczne koty? 😉
Odpukać, ale mało rozrabiają. Czasem wazon z kwiatami przewrócą, ale i na parapecie i na meblach mam bibeloty i zero strat. Zasłony też bez większego uszczerbku. Młodszy lubi drapać meble, ale ma już swoje krzesło i je tyra, latają po domu jak durnie i nie są wybitnie spokojne czy leniwe, ale jakoś sprytnie wszystko omijają i nie ma w nich cienia złośliwości 🙂
21/07/2016 @ 20:06
22/07/2016 @ 07:08
21/07/2016 @ 21:10
22/07/2016 @ 07:12
21/07/2016 @ 21:55
Ja niestety po dwóch ciążach rozmiar 65G, nie ma szans bez biustonosza…
Górą apetyczne mamuśki!
23/07/2016 @ 15:55
Dziś rano w lumpeksie upolowałam maxi w kolorze khaki na cienkich ramiączkach i się głowiłam, jaki mam dokupić biustonosz. Dzięki Twoim dzisiejszym zdjęciom problem sam mi się rozwiązał, po prostu go nie ubiorę wcale 🙂
24/07/2016 @ 09:20
23/07/2016 @ 19:10
24/07/2016 @ 09:13
23/07/2016 @ 19:18
Ja jeszcze przed Twoim rozpakowaniem miałam Cię zapytać o kwestie wystroju mieszkania a obecności kotów. Też mam 2 futra, ale moje mnie skutecznie ograniczają w dekoracji chałupy- kopanie w kwiatkach, zajechanie zasłon(czepiała sie pazurami, podciągała nogi i wirowała jak akrobatka na szarfach), lub uprawiały ostrą bójkę, z zasłoną jako przegroda między nimi, kocur jest typem „lol,ale jebło” – żadnych dekoracji, na parapecie nie mogę mieć bo zrzuca z premedytacją. Masz na to jakiś magiczny patent, czy po prostu masz grzeczne koty? 😉
24/07/2016 @ 09:09