<p style="text-align: justify;">Donoszę, iż zmierzyłam się z dietą! I wytrzymałam, uwaga, cały jeden dzień, haha :D Dr.Dąbrowska kontra mój organizm 1:0. Otóż rano zjadłam sobie kalafiorka z pomidorem, wypiłam wodę, okej, potem obiad surówka plus pieczona cukinia, no i po 15 zaczęłam tracić siły. Potem pojawił się straszny ból głowy i zasnęłam wcześniej niż Antek, bo już koło 20tej; po buraku na kolację zarówno ciało, jak i umysł były kompletnie wyczerpane. Masakra, nie sądziłam, że tak bardzo wpłynie na mnie to co jem. Także prdle, nie robię, dzisiejszy dzień zaczęłam od kawy i ciastka i czuję się świetnie. Gdybym była chora i wprowadzenie takiej diety byłoby pomocne przy leczeniu, to owszem można się przemęczyć, ale ja nawet nie palę i alkohol mam w ustach raz na kwartał może, więc oczyszczanie nie jest w moim przypadku konieczne. Szkoda mi czasu na bycie amebą. Spróbowałam i wiem, że to nie dla mnie, a Wy jak chcecie ;)</p>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_583611.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2235" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_583611.jpg" alt="IMG_583611" width="2335" height="4145" /></a>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_58291.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2223" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_58291.jpg" alt="IMG_5829" width="2767" height="4151" /></a>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_5823.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2224" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_5823.jpg" alt="IMG_5823" width="2663" height="3992" /></a>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_58191.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2234" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_58191.jpg" alt="IMG_58191" width="2494" height="3994" /></a>
futro - vintage / jeansy - gina tricot / kaszmirowy golf, torba - sh / buty - adidas stan smith
Donoszę, iż zmierzyłam się z dietą! I wytrzymałam, uwaga, cały jeden dzień, haha 😀 Dr.Dąbrowska kontra mój organizm 1:0. Otóż rano zjadłam sobie kalafiorka z pomidorem, wypiłam wodę, okej, potem obiad surówka plus pieczona cukinia, no i po 15 zaczęłam tracić siły. Potem pojawił się straszny ból głowy i zasnęłam wcześniej niż Antek, bo już koło 20tej; po buraku na kolację zarówno ciało, jak i umysł były kompletnie wyczerpane. Masakra, nie sądziłam, że tak bardzo wpłynie na mnie to co jem. Także prdle, nie robię, dzisiejszy dzień zaczęłam od kawy i ciastka i czuję się świetnie. Gdybym była chora i wprowadzenie takiej diety byłoby pomocne przy leczeniu, to owszem można się przemęczyć, ale ja nawet nie palę i alkohol mam w ustach raz na kwartał może, więc oczyszczanie nie jest w moim przypadku konieczne. Szkoda mi czasu na bycie amebą. Spróbowałam i wiem, że to nie dla mnie, a Wy jak chcecie 😉
futro – vintage / jeansy – gina tricot / kaszmirowy golf, torba – sh / buty – adidas stan smith
Hej! To mój pierwszy wpis na Twoim blogu i chciałabym zacząć od tego, że bardzo mi się podoba. Mimo, że jestem w wieku Twojej mamy 🙂 Co do diet oczyszczających, to owszem stosuję – w moim wieku ich efekty są zdecydowanie bardziej widoczne – ale w postaci kilkudniowych głodówek (tylko woda, cytryny i syrop z drzew Neera). Dzięki temu ( choć nie tylko, oczywiście) trzymam wagę i formę. Pozdrawiam.
Z mamą dogaduję się najlepiej na świecie, więc miło mi, zapraszam 🙂 Właśnie wiele dobrego czytałam, ale to nie na moje nerwy, jak będę potrzebowała to zastosuję, póki co zrównoważona dieta i ćwiczenia. Pozdrowienia!
Teraz mam czarno-brązowe jak wieśniara, ale nie chcę ich katować. Mogłabym mieć czarne, tylko odrosty są fatalne, chwila moment i przy skórze wyglądają jak siwe. Przyciemnię też trochę górę, bo naturalny średni brąz na całości i na dłuższą metę jest póki co nie do osiągnięcia.
No pewnie ze rzucic w kat diete! Naprawde nie musisz- w koncu z tego co piszesz zdrowo sie odzywiasz. Tez kiedys chcialam pojsc na diete oczyszczajaca i jak po pierwszym dniu w nocy snily mi sie nalesniki z syropem klonowym, a rano prawie zaslablam, to moj narzeczony postawil przede mna miche musli z mlekiem i kazal jesc jak dziecku i po diecie. a stany smith po Twoim wpisie kupilam sobie i dziekuje ze mi je pokazalas!
Chciałam spróbować i siebie i dietę, teraz wiem, że dziękuję za takie rozrywki 😉 Straszne to jest, jak choroba na własne życzenie. Fajnie, niech się noszą tak dobrze jak mi.
nie czytałam nic o tej diecie, ale z Twojego opisu posiłków bardziej przypomina zabawy w pro-anę 😮
lepiej jeść więcej, ale mądrze. W zgodzie z własnym organizmem.
A futrzak, nie jestem pewna, ale czy to nie ten z początków bloga? 😀 jest świetny!
Dieta oczyszczająca to co innego niż racjonalne odżywianie. Tak jem na co dzień, ale chciałam się, że tak powiem nieco odświeżyć i polecano mi właśnie taki lekki post, bo całkowitej głodówki sobie nie wyobrażam. No ale noł łej, myślałam, że dam radę kilka dni, bo więcej nawet nie planowałam, ale jeden mnie pokonał. Tak, to jest to futro 😀
Poczytałam trochę o tej diecie i też prdle 😉 Zbyt restrykcyjna, nie dam rady tak się żywić. Pracuję zawodowo, później zajmuję się domem i dzieckiem. Nie wiem skąd brać siły na aktywny dzień po takim jedzeniu, które dostarcza 800 kcal.
Dobrze, że nie muszę z niej korzystać.
Miłego dnia 😀
ja kiedyś też, donoszę,że może nie była to dieta idealnie taka jak dr dąbrowskiej ale przez 2 dni żyłam na warzywach i owocach w ilości dowolnej i czułam się wyśmienicie w sensie więcej energii niż zawsze ale moja głowa dopominała się czegoś treściwego 😀 chciałam się oczyścić ale stwierdziłam,że jedzenie jest tak smaczne,że nie będę pokutować bo też nie mam wielkich grzechów,może my kobiety o sylwetce trzciny musimy stale dostarczać dużo węglowodanów?dla mnie słodycze muszą być dają mi kopa 😀 pozdro 🙂
W ogóle organizm do poprawnego funkcjonowania potrzebuje wszystkiego po trochę, jak codziennie dostarczasz cukier, a nagle ciach, to jak narkoman na odwyku. Też jestem zdania, że lepiej na co dzień rozsądnie, niż średnio i od czasu do czasu post. Warto było o tyle, że teraz wiem, że nigdy więcej :p
To jestem lepsza, wytrzymałam na tej diecie w tym tygodniu do 14.00 😀 głowa mnie zaczęła boleć a zupa na warzywach no coz nie moje smaki 🙂 do tego dziecko chore czyli marudne i stwierdzilam ze pitole i zrobilam sobie domowego hamburgera 🙂 na swoja obrone mam ze z miesa z indyka ciemnego pieczywa z warzywami i bez majonezu 🙂
Mi tak do połowy dnia nawet smakowało, ale wieczorem już nawet jabłko średnio :p Nooo taki burgerek pycha, nie wiem czy korzystasz z przepisu na jadłonomii na te z kaszy, polecam!
lepiej jeść więcej, ale mądrze. W zgodzie z własnym organizmem.
A futrzak, nie jestem pewna, ale czy to nie ten z początków bloga? 😀 jest świetny!
Dobrze, że nie muszę z niej korzystać.
Miłego dnia 😀