Czy jakaś rzecz wywołała w Was ostatnio niepohamowaną chęć posiadania? U mnie tak było z tym płaszczem. Zawsze zastanawiam się nad zakupem, analizuje do czego będzie mi pasował i czy faktycznie „potrzebuję”, a tu automatycznie przeszłam do kasy. Słusznie, bo po godzinie już nie było mojego rozmiaru i pewnie plułabym sobie w brodę, że zwlekałam. Bardziej pozytywnego odzienia nie posiadam, nie dość, że róż, to jeszcze z daleka witam się czerwienią. Mam nadzieję, że ktoś idąc za mną, uśmiechnie się i jego dzień też będzie lepszy, bo mi nawet nie wypada dodawać do niego złego humoru.
płaszcz – Pan tu nie stał (wyprzedany:()/ jeansy – levis / buty – adidas stan smith
Unikatowy:).
Ojejjuuu, no po prostu rewelka płaszcz. Nie wspomnę o tym jak wyglądasz po ciąży, bo bardzo suuupper. A poza tym to nie znałam tej firmy, więc bardzo dziękuję za podzielenie się info o genialnej marce o.
Pozdrawima