Konsekwencja wyborów i spójny styl to coś, co bardzo podziwiam u Elin Kling. Odkąd założyła własną markę odzieżową, pewnie idzie wyznaczoną ścieżką, a każda kolekcja, mimo prostoty, jest szalenie inspirująca. Nie inaczej jest w przypadku tej na wiosnę przyszłego roku – surowość ubrań i neutralna kolorystyka dodatkowo podkreślona jest szerokimi opaskami na włosy i najzwyklejszymi japonkami. Do skopiowania!
P.S Najwygodniejsze i niezniszczalne klapki produkuje Havaianas – macie moje słowo.
2 komentarze na “Totême Spring 2018”