
Co zabrać do szpitala / mama
Najwyższa pora zabrać się za kompletowanie wyprawki, zawsze spokojniej na duszy jak mniej więcej wszystko jest gotowe. Trochę nietypowo zacznę od siebie, a nie od dziecka. Po pierwsze ciuszki może mi dowieźć partner czy mama i raczej nie będzie problemu ze znalezieniem odpowiednich rzeczy, ale o siebie wolę zadbać sama, żeby później nie złościć się, że nie mam wszystkiego, czego mi potrzeba. Po drugie wstrzymuję się jeszcze z zakupem większej ilości ubranek, bo nie wiem jakich rozmiarów będzie delikwent. Mam nadzieję, że zmieści się w 56, ale staram się zapatrywać w rozmiar więcej, a na koniec w razie co dokupić maleństwa, żeby ich nie zmarnować.
Na pewno szpital, który wybierzecie udostępnia listę rzeczy, które należy zabrać i trzeba z niej skorzystać. O dokumentach nie będę pisać, bo wszędzie lista jest taka sama, ale wybór odpowiednich kosmetyków czy akcesoriów zależy od Was.
UBRANIE
Niezwykle ważne jest, aby spędzając czas w niekoniecznie przyjemnych warunkach, czuć się optymalnie dobrze. Mam już za sobą jedną ciążę, więc wiedziałam, że znalezienie odpowiedniej koszuli do szpitala jest wyzwaniem i warto dużo wcześniej rozpocząć poszukiwania. Na sam poród skorzystam z jednorazówki, bo na pewno mocno się pobrudzi i nie widzę sensu ładnego ubierania się na tę okoliczność. Jednak po prysznicu fajnie byłoby się ogarnąć i wrócić do siebie. Dzięki poleceniu jednej z Was (dziękuję!), mam sukienkę od granatovo i jestem z niej bardzo zadowolona. Przede wszystkim nie jest infantylna ani nie sprawia, że czuję się niekomfortowo. Wybrałam rozmiar long S – jest luźna i długa, mogę się spokojnie pochylić, nic nie prześwituje, nic się nie zsuwa. Ma też bardzo sensownie rozwiązaną górę, co ułatwia karmienie i kangurowanie malucha. Co prawda jest to spory koszt, ale można z niej korzystać również po wyjściu ze szpitala i jak ktoś wpadnie w ciągu dnia nie będzie obciachu. To będzie moje główne odzienie, zabiorę jeszcze lekką piżamę, co może się nie podobać personelowi albo lżejszą koszulę, jeżeli uda się na coś sensownego trafić. Szlafroka nie używam, więc nie będę specjalnie kupować, a że rodzę latem to będę pewnie narzekać na zbyt wysoką temperaturę, a nie na zimno. Zamiast niego zabiorę w razie co rozpinaną bluzę i tyle. Na listach pojawiają się też osobno kapcie i klapki pod prysznic – u mnie będzie to dwa w jednym. W domu noszę besenówki, które widzicie na zdjęciu, ale są już nieco dobite, więc jest kolejny pretekst, żeby je wymienić – tym razem wybiorę ten model, też pasuje do pasków z sukienki :)
Warto pamiętać też o odpowiedniej bieliźnie. Niestety zamiast koronkowych fig lepiej zabrać większe bawełniane bokserki (te siatkowe jednorazowe majtki są beznadziejne) i miękkie staniki. Tych też na razie nie kupuję specjalnych do karmienia, bo mam mały biust i liczę na to, że wystarczy mi zwykły, który można odsunąć. Na zdjęciu jest Sloggi, bardzo wygodny i spokojnie zmieści wkładkę laktacyjną. Bezuciskowe skarpetki też na pewno się przydadzą.
KOSMETYKI
Tutaj sprawa jest bardzo indywidualna, ale może ułatwię komuś zadanie. Przede wszystkim należałoby mieć coś do mycia – pakuję płyn 3w1 z Jonhsona, którym można umyć i ciało i włosy i dziecko, po co sobie komplikować. Za to oliwki tej marki nie polecam, bo przez chwilę smarowałam nią brzuch i mnie uczuliła. Do tego żel z tołpy, żeby choć pod prysznicem nie pachnieć jak niemowlę, suchy szampon (warto, bo na pewno nie będziecie miały ani czasu ani możliwości, żeby stylizować włosy, a on super odświeży fryzurę) i woda termalna.
Tak samo jak dbamy o nawilżenie podczas ciąży, tak samo należy to robić już po rozwiązaniu. Wiadomo, że rozstępy to sprawa bardzo indywidualna, ale warto zrobić wszystko by im zapobiec. Ja mam teraz baaardzo suchą skórę na brzuchu i obsesyjnie smaruję się oliwką Babydream, balsamem Palmersa i olejkiem ze słodkich migdałów, bo trochę się boję, że to pierwszy objaw. Oby nie, ale jeżeli jednak się pojawią, to nie będę mogła mieć do siebie pretensji, że to kwestia zaniedbania. Dlatego te produkty obowiązkowo zabieram też do szpitala, żeby natłuścić od razu zmniejszony raptownie brzuch. Olejek ze słodkich migdałów nadaje się również do pielęgnacji ciała norowodka i można go spokojnie nałożyć na twarz. No właśnie, twarz po porodzie nie wygląda najlepiej. Pamiętam, że spojrzałam w lustro i nie dość, że byłam zmęczona (kilka nocy przed nie mogłam spać, a jak już padłam to po godzinie się obudziłam, bo odeszły mi wody :D), to jeszcze całe policzki były usłane sinymi kropkami, bo popękały mi naczynka od wysiłku. Nie jest to powód do zmartwień, bo zniknęły, ale dla dobrego samopoczucia dobrze było się wtedy umalować. Zatem prócz odżywczego kremu nie zapomnijcie o kolorówce, żeby się trochę zamaskować. Rozważam też założenie delikatnych sztucznych rzęs. Nigdy nie miałam i kłóci się to nieco z moim poczuciem estetyki, jednak może to być dobry pomysł na ładniejszy wygląd i w szpitalu i podczas pierwszych dni połogu. Przyda się również słoiczek masła shea – to także uniwersalny produkt, którym można wyleczyć spierzchnięte usta i dłonie, czasem na noc smaruję nim buzię, swoją i dziecka.
Przed terminem pomyślcie również o włosach – odświeżcie cięcie, jeżeli są krótkie albo wrzućcie do kosmetyczki gumki, żeby można było je związać. Należałoby też skrócić paznokcie, skóra noworodka jest bardzo delikatna i niechcący możecie ją zadrapać.
DODATKOWO: Tantum Rosa plus butelka z dzióbkiem do rozrobienia, podkłady ginekologiczne, ciemne ręczniki i ręcznik papierowy, płyn do demakijażu, waciki, przybory do higieny jamy ustnej, chusteczki nawilżane, woda i coś do jedzenia, ładowarka do telefonu
Dobrze mieć też ze sobą osobę towarzyszącą, ale tu już musicie same ustalić kto i czy w ogóle takowa będzie. Mi plecy podczas skurczów masował Kamil i było znacznie lepiej razem znieść ból i podzielić się szczęściem, jak już Antek był na świecie. Tym razem też go zabieram :)
Jeżeli o czymś zapomniałam, to mnie poprawcie. Może macie jakieś doświadczenia, które mnie ominęły i coś jeszcze może się przydać, a nie pojawia się na standardowych listach?


30 komentarzy
viosna
Co do listy to swietnie skomponowana:), a koszula super.
Soie
xyz
Soie
Agata
Soie
Olga
Soie
dmz2
justyna
Soie
Nika
Soie
Ida
Soie
Ida
Tak, to seria produktów dla osób z problemami urologicznymi. I pewnie dlatego są bardziej dopracowane, bo mają zapewnić komfort na codzień przez dłuższy czas, a nie kilka/-naście dni. Dlatego w roli podpasek poporodowych postanowiłam zakupić Molimed Premium maxi – są dłuższe i szersze, niż popularne Bella Mama, ale też trochę cieńsze, wyprofilowane, z paskiem samoprzylepnym, a ta część chłonna chyba nie będzie się tak zbijać, jak w Belli.
Soie
ZyrafyDwie
Dla mnie ciąża to nadal odległy temat,ale dzięki Tobie,powoli sobie to oswajam.
Na razie czytam Twoje „ciążowe” posty dla przyjemności, kiedyś pomagą mi ogarnąć całą praktyczną sferę tego wydarzenia.
Dzięki,że nie koloryzujesz i opisujesz nawet najbardziej osobiste kwestie(np.wybór bielizny,który uważam za bardzo ważny).
Tak sobie Ciebie czytam i z przykrością stwierdzam, że żadna z moich Koleżanek,które już mają poród za sobą nie mówi o tym z taką łatwością,a szkoda.
Soie
e.
Z koszul do karmienia polecam bardzo te http://slodkisen.com.pl/pl/p/Koszula-nocna-ciazowa-i-do-karmienia-Latte-kr.-rekaw/58 (w kolorze czerwonym), bo ja w kolei nienawidzę guzików i piżamowych kolorów. Jest z bardzo porządnej, grubej i dobrej jakościowo bawełny z jakąś domieszką elastanu chyba. Używałam dwóch takich na zmianę przez ponad rok, a teraz pakując torbę do szpitala po raz drugi stwierdzam, że w ogóle nie widać po nich upływu czasu :)
e.
Soie
Paula
A od siebie jeszcze dodam, coś, o czym nie myśli się zbyt często idąc do szpitala. W szpitalu jest dużo dziwnych szczepów bakterii, których niekoniecznie trzeba się bać, ale warto je mieć na uwadze i zadbać o to, żeby nie wynosić ich ze szpitala do własnego domu. Jeśli pakujesz siebie i dziecko, weź mniejsze wersje kosmetyków albo przepakuj je do podróżnych pojemniczków. Kup mniejsze opakowanie chusteczek nawilżanych dla siebie i dziecka. A później najlepiej wyrzucić niewykorzystane kosmetyki do kosza (mniejszych opakowań mniej szkoda, a może akurat zużyjesz w te 3 dni). Kup sobie tanie klapki, w których będziesz chodzić pod prysznic i później też je wyrzuć. Tych rzeczy nie da się wyprać, jak ciuchów, żeby pozbyć się bakterii.
Może brzmi to trochę przesadnie, ale pracownicy też zmieniają w szpitalu ciuchy i buty nie bez powodu ;)
Paula
Soie
e.
Uściski!
Soie
Aleksandra
Soie
mm
Soie