Czy Wasze mieszkania są praktycznie i wygodne? Ja dopiero niedawno doszłam do wniosku, że komfort życia nie zależy od jego wielkości czy posiadanych środków, należy tylko optymalnie wykorzystać to, co się posiada i nie przejmować utartymi schematami. Proste.
Od zawsze spaliśmy na rozkładanej kanapie. Nie mamy sypialni i wydawało się, że dopóki nie przeprowadzimy się do innego lokum, to nie ma szans na komfortowe łóżko. Myliłam się. O ile wygospodarowanie miejsca na całkiem przyzwoitych rozmiarów miejsce do spania nie było takie trudne, to chyba gorzej było z opuszczeniem szufladki, że musi być to osobne pomieszczenie. No bo jak to, pościel na wierzchu, w salonie, a jak przyjdą goście?
Prawda jest jednak taka, że zdecydowanie częściej my, jako domownicy, korzystamy z mieszkania i urządzanie go pod kogoś z zewnątrz wydaje mi się teraz absurdem. Mamy o tyle szczęścia, że po otwarciu przestrzeni kuchenno-jadalnej powstało przyjemne pomieszczenie i bez problemu można wypić kawę przy stole, ale nawet gdyby tak nie było, to nie wyobrażam już sobie codziennej walki z sofą.
Teraz jest nam duuużo wygodniej i wcale nie uważam, żeby odbiło się to na estetyce pomieszczenia. Przeciwnie, obie strefy ze sobą korelują i jest ładnie, tyle że nie według przyjętego schematu. Celowo zdecydowałam się na jak najprostszą ramę, za to z dużą skrzynią, która stworzyła dodatkowe miejsce do przechowywania. Muszę tylko pamiętać, aby poszewki nie były kolorystycznie oderwane od reszty, ale nie jest to kłopotliwe, bo już od dawna rzeczy do domu kupuję według systemu, że wszystko ma ze sobą współgrać. Tym sposobem meble i dodatki mogą migrować, nie ma zgrzytu i nic się nie marnuje.
Początkowo myśleliśmy, żeby oddzielić obie strefy ażurową półką, ale póki co uznaliśmy, że niepotrzebnie podzieliłaby ona przestrzeń. Teraz, nawet jak chłopcy podrosną, mamy tyle miejsca, że można prażyć popcorn i po królewsku oglądać seriale.
P.S. Za bujanym fotelem nie ma ściany i od razu przechodzi się do jadalni, czy tylko na zdjęciu tak wygląda?
Tak z innej beczki – zrobisz kiedyś live na insta ? 🙂
Live na insta – a co to i po co to się robi? 😀
Ale mam pytanie o te „bombki” na oknie – pięknie to wygląda! Czy to jakieś mini szklarnie na roślinki?
Łóżka za żadne skarby nie wcisnę 🙁
I cały czas myślę nad tym narożnikiem,, na wiosnę już zamierzam kupić. Sprawdzał się w spaniu? Wiem, że kiedyś pytałam, ale bardzo proszę jeszcze o odpowiedź czy nadal sprawdzał się po dłuższym używaniu na co dzień…
Za to łóżko, to strzał w dziesiątkę i naprawdę nie wiem jak mogliśmy żyć bez niego. Obawiałam się, że zabierze dużo przestrzeni, ale wcale nie zagraciło pokoju i nadal jest sporo miejsca na tańce 😉 A mamy też jakieś 20 metrów, no ale bez pianina i stołu. Musisz się zastanowić jakie są Twoje priorytety, niestety zawsze z czegoś trzeba zrezygnować przy ograniczonym metrażu.
A w miejsce pianina nie zmieszczę łóżka 😉
Poza tym mój pokój jest mało ustawny.