<p style="text-align: justify;">Wspominałam jakiś czas temu, że znalazłam piękny stolik, więc uznałam, że wypadałoby go w końcu pokazać. Przypadkiem, rozglądając się zupełnie za czymś innym, wpadł w moje ręce podczas wizyty w lokalnym graciaku. Nie przepadam za szklanymi blatami i pewnie minęłabym go uznając za brzydala, gdyby nie podstawa na jakiej owy blat się opiera. Jest to gruby pień, na dodatek pęknięty, co dodaje mu jeszcze większego uroku. Stół najpewniej ktoś zmontował sam i dziwię się, że nie żal było mu wyrzucić. Pierwotnie był mahoniowy, ale szybko go przemalowałam i idealnie dopasował się do salonu. Uwielbiam wszystkie naturalne elementy w domu, a i całe pomieszczenie dzięki jasnemu punktowi w centrum zyskało zupełnie inne charakter. Nowością jest jeszcze papierowa torba, dość oklepana, ale tak ładna, że mimo tego, postanowiłam ją przygarnąć.</p>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_6426.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2660" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_6426.jpg" alt="IMG_6426" width="800" height="533" /></a> <a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_6425.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2661" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_6425.jpg" alt="IMG_6425" width="800" height="494" /></a> <a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/Bez-nazwy-15.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2662" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/Bez-nazwy-15.jpg" alt="Bez nazwy-1" width="800" height="750" /></a>
<a href="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_64222.jpg"><img class="alignnone size-full wp-image-2667" src="http://soie.pl/wp-content/uploads/2015/04/IMG_64222.jpg" alt="IMG_6422" width="800" height="616" /></a>
Wspominałam jakiś czas temu, że znalazłam piękny stolik, więc uznałam, że wypadałoby go w końcu pokazać. Przypadkiem, rozglądając się zupełnie za czymś innym, wpadł w moje ręce podczas wizyty w lokalnym graciaku. Nie przepadam za szklanymi blatami i pewnie minęłabym go uznając za brzydala, gdyby nie podstawa na jakiej owy blat się opiera. Jest to gruby pień, na dodatek pęknięty, co dodaje mu jeszcze większego uroku. Stół najpewniej ktoś zmontował sam i dziwię się, że nie żal było mu wyrzucić. Pierwotnie był mahoniowy, ale szybko go przemalowałam i idealnie dopasował się do salonu. Uwielbiam wszystkie naturalne elementy w domu, a i całe pomieszczenie dzięki jasnemu punktowi w centrum zyskało zupełnie inne charakter. Nowością jest jeszcze papierowa torba, dość oklepana, ale tak ładna, że mimo tego, postanowiłam ją przygarnąć.
13 komentarzy na “Coffee table”
Witaj!! A co dokładnie jest pod szkłem?? Tez drewno?? Stolik piękny!!!!!!!pzdr;)
Bardzo mi miło 🙂 Przy okazji malowania stołu też została wybielona i nie żałuję, bo nie przytłacza pokoju i jest czyściutko – akurat mam z nią zdjęcie do następnego wpisu, lada moment wstawię.
Jestem zachwycona stołem! A rzeczony „graciak” w takimi skarbami to gdzie się mieści? Coś mi się zdawało żeś z Trójmiasta(?) Jestem na etapie poszukiwań idealnego m3 i te wycinki twojego fajnie wyglądają. Czy kupiliście je w zastanym na fotkach stanie czy przeszło generalny remont? Oby tylko stół nie rysował podłogi. sama miałam pieniek zamiast szafki nocnej bez jakiegoś zabezpieczenia i miałam bardzo zniszczona podłogę potem w tym miejscu
W małych miastach często nietrudno o takie perełki. Stół i kego aranżacja bezbłędnie obłędne. Lubię podglądać Twoje pomysły na wnętrze. A ja w westwingu nigdy nic sensownego nie mogę wypatrzeć albo już wykupione.Ikea ma też dwie podstronki tę z magazynem i drugą z promocjami dla posiadaczy kart z baardzo fajnymi inspiracjami pokazujac domy polskich klubowiczow okraszone zawsze fajnym tekstem i fotkami.
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba 🙂 Ja mam sporo rzeczy z westwing, ale faktycznie trzeba rano sobie szybciutko przejrzeć, żeby złapać najfajniejsze rzeczy. Dziś zamówiłam kubki od Kabo&Pydo za całe 9zł/sztuka! Najfajniejsze jest to, że rzeczywiście jest okazja, żeby zapłacić dużo mniej niż w innych kanałach sprzedaży. Ikei nie mam pod ręką, więc zaglądam tylko jak planuję tam zakupy, żeby się nie złościć :p
House Doctor, na Opa Company ostatnio widziałam. Zdemontowałam go jednak i idzie do Antka, a w salonie mamy teraz bardziej elegancki trzyramienny – w przyszłym tyg wrzucę jakieś zdjęcia z domu 🙂
13 komentarzy na “Coffee table”