Slow Fashion
Jestem świeżo po lekturze książki Joanny Glogazy, znanej również jak Styledigger i muszę przyznać, że to wcale nie jest prawda, że blogerki nie potrafią pisać. Czyta się jednym tchem, bardzo przyjemnie, a mimo że dotyka ona pozornie lekkich treści, to zawiera wiele cennych uwag, które rzeczywiście mają wpływ na codzienne życie.
Trafiła do mnie w idealnym czasie, bo moje myśli od kilku dni krążyły wokół w dalszym ciągu za bardzo wypełnionej szafy i potrzeby jeszcze bardziej radykalnego określenia swojego stylu. Wyrzuciłam więc wszystkie kolory, w których nie najlepiej się czuję, koronki i inne typowo dziewczęce ubrania i każdą inną rzecz, która powodowała jakikolwiek dyskomfort. Często kusiło mnie, żeby zakładać ubrania, które nie do końca do mnie pasowały, bo przecież są ładne i szkoda, aby się marnowały, ale w te dni nie czułam się jak w drugiej skórze, więc to rozwiązanie było dla mnie idealne. Mniej złych wyborów, lepsze samopoczucie. Jestem na końcu drogi, która opisana jest w książce, muszę tylko doprecyzować i uzupełnić garderobę. To najprzyjemniejszy proces, mimo iż na pewno trochę potrwa i będzie wymagał cierpliwości, aby zgromadzić kwoty na najlepsze dla mnie rzeczy.
Dorosłam, aby postawić na naturalność i tylko podkreślać, to co mam. Jestem chłopczycą, pasują do mnie surowe, luźne ubrania, zatem nie skuszą mnie już różowe falbanki i szalone obcasy. Mój styl to tomboy dryfujący w stronę rockowych akcentów i bohemy, a siostry Olsen to wzór w który celuję. Szukam inspiracji w osobach podobnych do mnie, a nie we wszystkich powszechnie podziwianych za styl.
Porządkowanie i dogłębne przeanalizowanie swoich preferencji to naprawdę super sprawa, więc tym którzy jeszcze nie zaczęli bardzo polecam książkę Slow Fashion, a tym, którzy są w tym punkcie co ja, wystarczająco dużo samozaparcia, by trzymać się swojej drogi.
Większość ubrań spakowałam i oddam, tylko kilka rzeczy jest do sprzedania, może ktoś akurat potrzebuje, tego co mi już zbędne 🙂
lniana koszulka – mango dział męski / szorty – levis 501 / buty – adidas stan smith
18/08/2015 @ 20:08
Pozdrawiam ciepło.
PS. Jak tam ospa? Nadal jak biedronki? I jak Antoś?
18/08/2015 @ 21:59
18/08/2015 @ 21:53
19/08/2015 @ 18:31
18/08/2015 @ 22:13
19/08/2015 @ 18:28
19/08/2015 @ 12:04
19/08/2015 @ 18:26
26/08/2015 @ 15:48